wtorek, 12 lutego 2013

Prolog



Życie jest ciężkie. Szczególnie po stracie bliskich osób. My straciliśmy. Rodziców. Tych, którzy nas nauczyli jak mamy żyć. To oni powiedzieli nam, że jak coś złego się  wydarzy, to mamy podnieść głowę i iść dalej. Jednak to nie jest takie łatwe. Równo 2 lata temu zmarli w wypadku samochodowym. Ale postanowiliśmy się przełamać i robić co jest dla nas ważne w życiu. Nigdy ich nie zapomnimy, zawsze będą w naszych sercach. Ale jeszcze jedna rzecz jest ważna. Mamy siebie. To jest podstawa. Razem wszystko możemy.  Rodzice na pewno nie chcieliby, abyśmy cały czas się zamartwiali. Czas powrócić do normalności.
Ale nagle wszystko staje się inne, proste. Poznajemy tą osobę, z którą pragniemy spędzić resztę życia. Być z nią na dobre i na złe. i najlepsze jest to, że druga strona myśli o tobie tak samo. To się nazywa szczęście....


¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

Więc zaczynam! Jest prolog. Nie wiedziałam nawet co napisać. Coś jest! :D

Bells.

2 komentarze:

  1. http://zmierzch-edward-isa.blogspot.com/2012_11_01_archive.html
    ZAPRASZAM NA BLOGA

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się prolog.!
    Ciekawe co będzie dalej :D

    OdpowiedzUsuń